Szare niebo, pryzmy szarego, zlodowaciałego byłego sniegu, szare błoto... Nie, projekt większy, z wełny z udziałem szarości, prosi się o inne tło plenerowe do obfotografowania. Na tradycyjnym misiu zaprezentuje się więc projekt mały, który sprawił wiele radości mojej córce:
Moja szydełkowa wariacja inspirowana wzorem Dropsa, szydełko nr 4, włóczka Schulana Trisul (połowa wełny, a reszta mieszanka) z zapasów.
Na modelce, tyle, co wystaje spod kurtki:
I nie byłabym sobą, gdybym w tym błocku jednak czegoś na południowym stoku nie wypatrzyła:
Czyli co? Aby do wiosny!